19 marca 2009
Co ją ugryzło.
W dobie mp3 , blu-ray i pendrajwów Julcia przypomniała nam o starym dobrym nośniku jakim była kaseta magnetofonowa.
Zgrabnie wyłuszczyła kasetę z kieszeni wieży, i po rozwinięciu kilkunastu centymetrów taśmy porzuciła rekwizyt z braku jego atrakcyjności.
Pałeczkę po Julci przejęła Kicia, która zanim się obejrzeliśmy zaczęła wymiotować ów nieprzetrawioną taśmą. Nadgryziony i nieprzetrawiony kawałek (na zdjęciu) nadal trzymał się całości. Jutro sprawdzimy, czy da się go odtworzyć :-)
Jednak po chwili pod stołem okazało się, że jutro czekają nas dłuższe braki w odsłuchiwaniu starej taśmy. Kicia wyrzygała resztę kasety wraz z jedzeniem, którą zdążyła zjeść wcześniej.
Dobrze, że empetrójek nie da się zjeść...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
Koty bardzo lubnią taśmy i wstążeczki plastykowe. I ślicznie po tym wymiotują.
ale czad....:)swoja droga "dobrze" ze to Kicia padla ofiara tasmy a nie Jula...zawsze to jakis pozytyw....
Prześlij komentarz