Jeszcze nie za dobrze sobie radzę ze staniem, a tu już tata mnie nakrył jak usiłuję surfować w przestworzach poduszko-oceanu.
Pozycję jak widać mam w pełni profesjonalną. Zamiast kapoka, równie skuteczny i wygodny kapo-pampers.
PS. Wieloryb na zdjęciu obok mnie, to tata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz