22 listopada 2008

Zima Zima Zima

Za oknem pingwiny pocierają się brzuchami, misie polarne nurkują w przerębli. Jednym słowem: MAMY OPAD.

Po przebudzeniu nocnym, Julka otrzymawszy od nas wiadomość iż za oknem panuje zamieć i jest biało, westchnęła, potarła oczy, puściła bąka i kładąc się na drugi bok poszła spać.

No cóż, narazie zero reakcji. Poczekamy rok lub dwa. Wtedy miejmy nadzieję, że będzie więcej entuzjazmu.

PS. Kot przyjął wiadomość o śniegu z należytym dla siebie spokojem.

Na zdjęciu poniżej słynny badacz polarny Juliusz Sopelek, znany hodowca i łowca rzadkich gatunków motyli, występujących jedynie na kole podbiegunowym.

Brak komentarzy: