08 lipca 2008

Dzień w centrum...


...bynajmniej nie chodzi o centrum handlowe, a Górnośląskie Centrum Zdrowia Dziecka i Matki. Wlasnie skończyliśmy rehabilitację a teraz stoimy w ogromnej kolejce do OQLISTY...

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

My czekalismy ponad dwie godziny :/


Dzis dowiedzialam sie ze jedna z naszych koelzanek z Patologii pochowala swoja coreczke 5 lipca.[*]

magura pisze...

Julciu, co ty zazdrościsz kuzynowi? Naprawdę są lepsze rzeczy niż rehabilitacja do roboty ale skoro trzeba... To trzymamy kciuki za pomyślność, a w świetle wcześniejszego komentarza najzwyczajniej ciesz się każdym dniem darowanego życia.
Niezmiernie się cieszymy, że z nami jesteś cała i zdrowa! Twoi rodzice z pewnością o tym myślą każdego dnia i radują się jak tylko mogą.

Kalasanty pisze...

O nic, ani o nikogo nigdy się człowiek wcześniej nie martwił jak o własne dziecko...

...jedynym pocieszeniem jest to, że bezbronna, niczemu niewinna istotka już się nie męczy i uśmiecha się z góry do wszystkich...