17 lipca 2008

Grzechotnik


Jak widać na załączonym obrazku umiem już poskromić grzechotnika chwytając go oburącz. Wprawdzie nie daję rady mu przegryźć gardła, ale co się dziwić skoro moja szczęka pusta jest i świecą w niej jedynie dziąsła.

Brak komentarzy: