23 lipca 2008

Nowe fakty w sprawie

Dzisiaj oprócz awantury w sejmie drugą ważną informacją jest poranny wyczyn Julci.

I tak wczesnym popołudniem mamy kolejne wydarzenie.
Nadchodząca znienacka, rozległa niczym przedmieścia Londynu, szeroka jak Amazonka, grząska bardziej niż Nadbiebrzańskie bagna, o zapachu mocniejszym niż Opium - Yves Saint Laurent'a pojawiła się w obrębie śpiochów jeszcze większa niż ta poranna: KUPA.

Temat conajmniej śliski i mało parlamentarny, jednak oglądając obrady polskiego parlamentu można śmiało dostrzec warchlaki zamiast posłów, tak więc pisanie o kupie jest niczym w porównaniu do ich zachowania. Każdemu z nich zafundowałbym chętnie dzisiaj nalot bombowy z zawartością pampersika naszej córci.


3 komentarze:

Anonimowy pisze...

a gdzie zdjęcie??

Kalasanty pisze...

zdjęcie by było, ale aparat mi wpadł w bagienko i trwa czyszczenie obiektywu... :-P

magura pisze...

No, to tłumaczy "kulki Panny Julki" - choć mowa raczej po papce i niż "bobkach" ;-)
Może czas ocenzurować bloga? hyhy Ech, takie zboczenia rodziców na szczęście wprowadzają normalność w parlamentarne bagno naszego kraju.