14 sierpnia 2008

Kilka słów o kocie - Kici.



Nasza kochana kotka nie ma z nami łatwo.
A to moja wielka d... przy siadaniu czasem usiądzie na kawałek kota, a to ktoś się o nią potknie, a na dodatek Julka już się szykuje, bo ostatnio próbując troszkę oswoić zwierzę z dzieckiem nasza córka sprzedała kopniaka prosto między oczy Kici.
Raz na noc przypadkiem zostawiliśmy Kicię na balkonie, i nie dziwimy się dlaczego potem była agresywna.

Jednak to wszystko nic, w stosunku do tego co się stało ostatnio.

Ania wysunęła kanapę, tak aby Julka mogła się pobawić na większej powierzchni. Pod kanapą tworzy się wtedy wąski ok. 20-sto centymetrowy tunel, z którego chętnie korzysta Kicia. Przesiaduje tam, przechodzi, przebiega, przelatuje i takie tam.

Po skończonej zabawie, Ania zaniosła Julkę do łóżeczka w celach sypialnych, i po wstępnym uśpieniu zasunęła kanapę jakby nigdy nic. Po moim powrocie zauważyłem, że kanapa dziwnie piszczy i skierowawszy wzrok w jej stronę moim oczom ukazała się:
jedna łapka,
jedna nóżka
i kawałek ruszającego się kota spod kanapy.

Zamiast uwolnić gada, zawołałem szybko Anię, żeby zobaczyła ten widok. Specyficzny widok. Rzekłbym śmieszny.

Oblał nas jednak zimny pot.

Po wstępnych oględzinach i słysząc oznaki życia ofiary popędziliśmy jej z odsieczą. I tak po wysunięciu wyskoczyło biedne stworzenie, jednak humor i zdrowie jej dopisywało.

Uff, skończyło się na nerwach i śmiechu. Ale mogło być groźnie.

Następnym razem, to możesz być TY!!!

Ściskamy Wszytskich Mocno!
KotoŚciskacze.

5 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Kiciu nie boj sie - Towarzystwo Opieki Nad Zwierzetami juz jest zawiadomione...Obiecali pokazac sie po dlugim weekendzie...:D :D :D

Kalasanty pisze...

powiadomcie jeszcze Towarzystwo Opieki nad Kanapami za znecanie sie na tapicerce i probie wyhaftowania kota...

Anonimowy pisze...

Towarzystwo Opieki nad Kanapami powiedzialo ze juz bylo i ze do tej Sodomy z Gomora juz nie przyjda!!!!hihihihi - co tam nowego u Julki i u Was?My wyrywamy sie na spacery miedzy burza a 100 stopniowym upalem :/Dziwna ta pogoda...Miko maruda bo zab nam juz od dwoch tygodni wychodzi i wyjsc nie chce...Lebruje z jedzeniem dalej.Tyle w skrocie :D

Kalasanty pisze...

Odnosnie Sodomy i Gomory to powtarzajac za wikipedia: "...Współczesny termin "sodomia" oznacza w języku polskim 'obcowanie płciowe ze zwierzętami', co wiąże się częściowo z biblijną legendą..." leczy MY SIE OD TEGO ODCINAMY !!! !!! !!!
co do spacerow, mysmy tez dzisiaj lawirowali pomiedzy nizem a wyzem barycznym, chmurami, trabami powietrznymi i atmosferycznym huliganem, jakim jest burza. udalo sie wrocic do domu na sucho.
cieszymy sie z zapelniajacego sie gebisa Mikolajka, nasza Julkołajka jeszcze problemow stomatologicznych nie odnotowala, aczkolwiek humory miewa ostatnio duze.
Z jedzeniem jest wporzadku, natomiast nasza pociecha oddaje stolec raz w tygodniu. ostatnio w poniedzialek i do tej pory nic. a slychac i czuc ze cos porobuje wycisnac...

Anonimowy pisze...

na takie problemy ja Miskowi kupuje deserek sliwki suszone -ale jak Julka piersia karmiona to pewnie jescio deserkow nie wcina ;/