26 kwietnia 2008

Słuchaj córciu!


Julka na mamy wzięta ręce.
Bulknie pokarmem czasami w podzięce.
Tu strzeli minkę, tam walnie foszka.
Ledwo dopina zatrzaski w śpioszkach.

Ciocie czaruje w całym oddziale.
Zsikana wrzeszczy na całą salę.
Wcina mleko zamiast zupeczki
I generuje kupy ze swej pupeczki.

4 komentarze:

agnieszka pisze...

Pielęgniarki na oddziale się starają niebywale
jakby pupy nasmarować żeby można wycałować!
Julcia dzielnie wszystko wytrzyma taka to z niej zuch dziewczyna

A zięć - poeta myśli, główkuje co też Julci jutro zasmakuje!
Jakby tu mleko udoskonalić może truskawką by je zabaić
Troszkę wanilii, troszkę miodziku będzie smakować jak z kartoniku

Teściowa Julcię wypatruje
przez kolano zięcia przeskakuje
noga prawie już złamana ...
ale co -tam Julcia oglądana

Dziadek patrzy, boki zrywa
co ta babcia też wydziwia
Ciocie w domu się stresują
że tam Julcię denerwują

Mama Krzysia kombinuje
i obiadki wciąż gotuje
Dobre, smaczne jak z bajeczki mleczko wtedy na kubeczki

Gracka's rulezz ;)

Anonimowy pisze...

śliczne oczka :)

Kasik pisze...

hehe no prosze kacik poezji:) super:) a dziuś slicznyyy:) pozdrowieniaa :))

Kalasanty pisze...

Kasik, ja tu oprócz kącika poezji chcę jeszcze założyć kącik szydełkowania i majsterkowicza.
Jakieś sugestie jeszcze?