27 grudnia 2011

Ptaki

Julcia zobaczywszy jedną z największych (jeśli nie największą) szopek w Europie stwierdziła, że się Jej bardzo podoba i wszystko jest cacy. Miło.

Pasterze się pasą wraz z owcami, Dzieciątko umieszczone centrycznie, docierający doń trzej królowie - wypas. Osiołki, koguty, barany, siano. Wszystko tam gdzie powinno być. Klasyka.

Nad głowami wszystkich i wszystkiego wiszą dwa ptaki. Wypchane niczym ze skansenu. Jeden się kręci wokół własnej osi na żyłce, drugi wisi w bezruchu... również na żyłce.

"...Tato, ten jeden ptak nie działa" ...odrzekła Julcia

Tyle Bożonarodzeniowych przemyśleń.

Brak komentarzy: