13 maja 2008

Pasażerów oczekujących na odlot do domów, prosimy o...

Kolejny dzień. Kolejna punkcja.

Julcia śpi, jednak jest bardzo niespokojna po tym badaniu. Chodź na szczęście dzisiaj nie było tylu badań naraz oprócz punkcji jak to miało miejsce ostatnio, więc Nasza Mycha powinna być spokojniejsza. Co do samej punkcji, to dalszy stan dziecka, zależy w dużej mierze od tego kto robi nakłucie, i kto trzyma dziecko w tej dość specyficznej pozycji. Więcej możecie poczytać np. tutaj.

Neurolog dzisiaj był - okazało się - że wszystko jest ok. Dzidzia jest w bardzo dobrej kondycji i jedynie czekamy na wynik punkcji, który jeśli okaże się ujemny względem ostatniego, będzie oznaczało pozwolenie na start z lotniska Centrum Zdrowia Dziecka i Matki :-)
Tak więc obecnie czekamy w hali odpraw, jednocześnie czekając na wyniki odprawy bagażowej...

Babcia Lidka (mama Ani) dalej siedzi z Małą, my dochodzimy do siebie, nasze żołądki i jelita również...

Brak komentarzy: