Narazie jestem Jednopoduszkowcem, czyli, że na łóżku zajmuję conajwyżej obszar jednej średniej wielkości poduszki.
Na oddziale są mniejsi koledzy i koleżanki, niektórzy to dopiero Jednojaśkowcy ;-)
------
A to mi tatuś zrobił dla skali porównania.
------
Jeszcze nie umiem się uczesać, ale też nie cierpię nosić potarganych włosów... no ale z drugiej strony jak się tyle śpi co ja... to nie ma bata, żeby włosy się nie zbydliły...
------
Julka pasywna - w stanie spoczynku. Tryb Standby ON.
------
A tu śnią mi się góry czekolady, landrykowy las, i chrupkowe pole. Drzewa na których zamiast liści wiszą flipsy a grzyby mają kapelusze wafelkowe. Oczywiście w rzekach płynie miód i mleko.
------
Tu natomiast śni mi się, że sen powyżej się ziścił.
02 maja 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
Uśmiech pierwsza klasa.
Czyżby to urządzenie na poduszce to podwędzone ze Słonia? ;-) Widzę, że mamie się lekko nudzi już w tym szpitalu jak Julcia sobie podsypia.
Prześlij komentarz