Po wieczornym obchodzie rodziców, w poszukiwaniu lekarza dyżurującego udało nam się natknąć zarówno na lekarza jak i na wyniki dzisiejszej punkcji.
I tym razem okazało się, że jest coraz lepiej i wynik dzisiejszej punkcji jest ujemny względem ostatniego i to o ponad 100 jednostek!
Bardzo się ucieszyliśmy, bo właściwie wyniku tych badań baliśmy się bardzo. Więcej będziemy wiedzieć jutro, po porannym obchodzie.
Jesteśmy dobrej myśli, ale nie chcemy się nastawiać... :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
do domu do domuuuu uuu uu czekam na zdjecie z tego radosnego dnia :))))
A ja wierzę, że wpis z 13-tego będzie jednak proroczy i pomyślny ;-)
Julciu, daj już luz rodzicom. Takie śliczne mieszkanko na Ciebie czeka...!
Prześlij komentarz