Zumy, czyli zdjęcia w duuużym zbliżeniu jakie zaserwowała mi mamusia. Poniżej kilka wybranych.
Dzisiaj badał Julcię okulista, poza tym miała robiony posiew z krwi i punkcję. Badania oczu standardowe, posiew też kontrolny, bo ostatnio wyszedł już negatywny wynik, czyli że Julcia posocznicy (bardziej znanej jako sepsa) już nie ma (a miała, o czym nie pisaliśmy). Najbardziej dla nas oczekiwane są wyniki punkcji, które zadecydują o dalszym ewentualnym leczeniu.
Po najedzeniu się do syta, po odbiciu sobie - odpływam.
------
Mama, ja zasypiam, a Ty mi zdjęcia robisz... chce Ci się ??
------
Najmłodszy konsument produktów rodziny iPod.
------
A Ty myślisz, że ja nie widzę że mi robisz zdjęcie??
------
Na pierwszym planie moje oczy (w 98% otwarte), powyżej bujna fryzura (w miarę uczesana), natomiast pod noskiem, a dokładnie w ustach dzierżę smok - typ usypiacz.
2 komentarze:
Na pierwszym planie wujciu to ja widzę tylko smok! a za nim malutką Julcię ;-)
"Zumy" śliczne ale z taką modelką to każda fotka wyjdzie więc to nie wasza zasługa hyhy ;-P
a idź...
Prześlij komentarz